Targi w Skaryszewie to takie wydarzenie, o którym nie sposób zapomnieć. Mimo wielu obowiązków, mimo naszej nieobecności na targu, nie mogliśmy się całkowicie odciąć od tego, co tam się dzieje. Nie planowaliśmy wyjazdu do Skaryszewa, bo nie stać nas na kupno kolejnego konia, nie organizowaliśmy zbiórki bo i z wolnym miejscem też jak zawsze ciężko a znamy siebie i wiemy, że na jednym koniu by się nie skończyło. Przystań nie jest z gumy a kupno to nie wszystko, pozostaje jeszcze dalsze utrzymanie i leczenie często bardzo kosztowne. Myślami i sercem jednak byliśmy na miejscu, przy koniach i ludziach, którzy pojechali o nie walczyć. Przestraszonych, zdezorientowanych… pięknych koniach i odważnej grupie ludzi.

Wiedzieliśmy co się dzieje, byliśmy w stałym kontakcie z naszymi przyjaciółmi obecnymi na targu i z zaprzyjaźnionymi fundacjami. Chcieliśmy pomóc, szczególnie bardzo rusza nas los koni starszych i spracowanych które całe życie służyły człowiekowi i wręcz tyrały na swoje marne utrzymanie, nie potrafiliśmy tylko biernie obserwować.. Dzięki Fundacji Centaurus pod przystaniowe skrzydła trafiła stara, wysłużona kobyłka.
Daliśmy jej na imię Bianka. Jest bardzo zaniedbana, zrezygnowana i wyjątkowo spokojna. Ma znaczną niedowagę, mocno zaniedbane kopytka… Nie ma w niej woli walki, sprawia wrażenie, jakby było jej obojętne, co się z nią stanie, nawet nie cieszy jej towarzystwo innych koni… liczymy na to, że przywrócimy jej chęć do życia i zobaczymy w niej chociaż odrobine radości, że sprawimy aby poczuła się kochana i chciana, że znajdzie swojego końskiego przyjaciela, że damy jej wszystko to czego całe życie nie miała a tak bardzo na to zasługuje. Nie widzieliśmy jej jeszcze na żywo, ale mimo zaniedbania, znacznego wychudzenia dla nas jest przepiękna. Nie ma nic swojego, wnioskując po jej stanie nigdy nie miała. Wszystko jest dla niej nowe, nie zna marchewki ani owsa a nawet od siana odwraca się z niechęcią. Nie organizowaliśmy zbiórki, jesteśmy zupełnie nie przygotowani na przyjęcie takiej starszej damy. Chcielibyśmy, żeby Bianka dostała swój kantarek i derkę. Będzie potrzebowała witamin, trawokulek, musli, preparatu na stawy. Może ktoś zechce podarować jej jakieś smakołyki, cukierki czy lizawkę. Za każda pomoc dla Bianki będziemy ogromnie wdzięczni. Chcemy aby nowa klacz, miała miły start w nowe życie. Kochani z całego serca prosimy o kupienie jej kilku rzeczy i wysłanie na nasz adres, sprawmy tej spracowanej kobyle chociaż trochę radości. Będzie też potrzebowała grosik na wizytę weterynarza i kowala. Poniżej podajemy przykładowe linki, gdzie można jej kupić potrzebne rzeczy.
Wpłaty dla Bianki, prosimy kierować na nasze konto:
91 1050 1399 1000 0022 0998 2426 z dopiskiem "Dla Bianki"
Komitet Pomocy dla Zwierząt
ul. Bałuckiego 7/37
43-100 Tychy

 

28059419 1587612301292437 2763339089715257182 n28056177 1587612227959111 335645336872006195 n