Śmieci. Resztki gnijącej żywności, setki papierów, foliowych torebek, plastikowych butelek, puszek, szkła. Ludzie wyrzucają przeróżne rzeczy. Ona też została potraktowana jak odpad, nic nie warty śmieć, nadający się jedynie do utylizacji. Maleńką zaledwie trzytygodniową kaczuszkę znalazł człowiek, który zajmuje się wywozem śmieci. Żyła, ostatkiem sił, kacze dziecko jeszcze oddychało. Dobry człowiek szybko znalazł pomoc, została opatrzona w schronisku w Bytomiu i przekazana do nas. Ma rozległą ranę na szyi, są założone szwy. Jest bardzo słaba. Nie jest wiadome, czy da radę, czy przeżyje…
Ma zaledwie trzy tygodnie i tyle cierpienia już zaznała…
Daliśmy jej na imię Ulcia, od Urszuli. Z łaciny od Ursy czyli niedźwiedzicy. Mamy nadzieję, że nowe imię doda jej sił ogromnej niedźwiedzicy, że będzie walczyć o swoje życie, że się nie podda.
Kim trzeba być, żeby tak potraktować żywą istotę ?
Maleńkie, bezbronne i żywe stworzenie wyrzucić do śmieci ?
Prosimy o wysyłanie dobrych myśli do maleńkiej Ulci. Przyda się jej też grosik na leczenie.
Można też wpłacić kilka złotych na ten cel na rachunek 91 1050 1399 1000 0022 0998 2426 z dopiskiem „ Dla Ulci”
Komitet Pomocy dla Zwierząt
ul. Bałuckiego 7/37
43-100 Tychy