Stefania to starsza smutna suczka, która przyjechała do nas z dużego schroniska. Podzieliła los wielu innych starych psów. U schyłku życia jej jedynym domem była ulica. Możemy tylko przypuszczać, że kiedyś miała dom…Coś się jednak stało, coś poszło nie tak… i Stefania została sama.Kiedy znaleziono ją na ulicy, była w bardzo złym stanie. Tak wycieńczona, że nie mogła się poruszać, wychudzona do tego stopnia, że mogła służyć za eksponat do nauki psiej anatomii. Do tego straciła ucho i miała złamaną nogę. Dziewczyna, która ją znalazła, ma pod swoją opieką setki psów. Jej schronisko nie było odpowiednim miejscem dla tak doświadczonej przez los i ludzi staruszki, która potrzebuje troskliwej opieki i przede wszystkim spokoju.
Kiedy zobaczyliśmy jej zdjęcie nie potrafiliśmy jej odmówić. Przyjechała do nas wczoraj. Chcieliśmy przygarnąć tylko ją.. bo Przystań Ocalenie nie jest z gumy, ale okazało się, że w tym wielkim schronisku, znalazła niepełnosprawnego przyjaciela, który też potrzebował domu… nie mogliśmy ich rozdzielić i przyjechali razem.Stefcia zaczęła nowe życie. Przez większość czasu śpi, budzi się na jedzenie. Je i śpi i sprawia wrażenie zdziwionej, że nikt jej w tym, nie przeszkadza, że może wreszcie spać tyle ile zapragnie. Chcielibyśmy, aby Stefania miała rzeczy tylko swoje, takie które nie są przesiąknięte zapachem innych psów. Prosimy o pomoc dla naszej nowej podopiecznej.Prosimy o legowisko, kocyk, szampon, obrożę foresto. Prosimy też o mokrą karmę dla StefciStefania pilnie potrzebuje też wizyty u weterynarza prosimy o grosik na ten cel.Stefcię można wspierać poprzez wpłaty na nasze konto:Konto : 91 1050 1399 1000 0022 0998 2426 z dopiskiem "Dla Stefani”Komitet Pomocy dla Zwierzątul. Bałuckiego 7/3743-100 Tychy