Rejon, w którym jest nasza Przystań jest obszarem zagrożonym wystąpieniem wysoce zjadliwej grypy ptaków oraz asf…

Ten rok miał być dla nas łaskawszy… Niestety każdy dzień przynosi większe problemy. Teraz dowiedzieliśmy się, że rejon, w którym jest nasza Przystań jest obszarem zagrożonym wystąpieniem wysoce zjadliwej grypy ptaków oraz asf… Niedaleko nas są już tereny zapowietrzone my jesteśmy w chwili obecnej obszarem zamkniętym. Nasze kury, kaczki, gęsi oraz świnki są w ogromnym niebezpieczeństwie.
Sami wiemy, że w obliczu pandemii jesteśmy bezsilni. My nie chcemy tacy być! Musimy zrobić wszystko, żeby je ochronić!!! Chociaż w takich sytuacjach sami niewiele możemy… Błagamy myślcie ciepło o naszych zwierzakach, trzymajcie kciuki żeby wszystko się dobrze skończyło…
Musimy zastosować wszelkie środki ostrożności… W chwili obecnej bardzo, bardzo potrzebujemy mat dezynfekcyjnych oraz proszek do dezynfekcji. Błagamy Was kochani przyjaciele o pomoc… Każdy kilogram, każda jedna mata pomoże nam jak najbardziej zabezpieczyć nasz obiekt. Wiemy, że to nie rozwiąże problemu, ale przynajmniej zrobimy wszystko, co w naszej mocy, żeby chronić nasze zwierzęta. Chociaż w tej sytuacji jeśli ogniska chorób będą się przemieszczać my nie ocalimy naszych kurek, kaczek, gęsi i świnek…
Poniżej przedstawiamy przykładowe linki może ktoś zechce nam taką matę lub płyn zakupić. Może ktoś z Państwa ma matę, proszek do dezynfekcji czy płyn w swoim domu, firmie, miejscu pracy i nie są już potrzebne, my chętnie przyjmiemy. Może ktoś ma swój lokalny sklep w którym może zakupić albo internetowy w lepszych cenach. Każda pomoc jest na wagę życia naszych ptaków… Z góry za każdą dziękujemy ❤️
✅proszek do dezynfekcji można zamówić tutaj: ➡️Klik⬅️
✅ matę tutaj: ➡️Klik⬅️
✅ płyn tutaj: ➡️Klik⬅️
Nasz adres:
Przystań Ocalenie
Ul. Kombatantów 134
43-229 Ćwiklice
723-808-002
Lub paczkomat:
Ul. Zawadzkiego 3
43-229 Ćwiklice
723-808-002
Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.
Błagamy o pomoc i z góry dziękujemy…🙏🏻

Foreścik prosi o bandaże

Kochani…
Gdyby ktoś jeszcze zechciał pomóc naszemu Foreścikowi bardzo prosimy o bandaże samoprzylepne . To wspaniały psiak ale wymagający specjalnej opieki i wielu środków żeby ułatwić mu funkcjonowanie. Proces wygojenia nóżek Foresta trwał bardzo długo dlatego dokładamy wszelkich starań żeby szczególnie mocno dbać o higienę w jego otoczeniu. Każdego dnia Foreścik ma zmieniane opatrunki, leży na podkładach żeby w nóżki nie wdała się żadne infekcja, żeby były jak najlepiej zabezpieczone. Bardzo prosimy o bandaże samoprzylepne.
Podane linki są przykładowe, można zakupić w każdym innym sklepie i wysłać do nas:
Nasz adres: Przystań Ocalenie, ul. Kombatantów 134, 43-229 Ćwiklice
Tel: 501-241-784
‼️Paczkomat‼️
Ul. Zawadzkiego 3
43-229 Ćwiklice
501-241-784
Z góry dziękujemy za pomoc

Odszedł Garfield…

Niestety dzisiejszy dzień kończymy smutnymi wiadomościami…. Mimo wysiłków naszych weterynarzy i naszych nie udało nam się wygrać walki o życie Garfielda… (*) Nasz cudowny rudzielec postanowił pognać do tego lepszego świata. Do samego końca dzielnie walczył, niestety z nierównym sobie przeciwnikiem- chorobą… Do samego końca mieliśmy nadzieję, że Garfiś da radę bo przecież zawsze był taki silny i dzielny… Niestety poddał się i odszedł… Dzisiaj nie jesteśmy w stanie nic więcej napisać bo nasze serca pękły… Pragniemy z całego serca podziękować wszystkim za pomoc dla naszego rudego Przyjaciela… Niestety nie zdążył nacieszyć się vitaldrinkami od Was, nie zdążył ich zjeść... Jeśli się nie pogniewacie to vitaldrinki, które zakupiliście dla Garfiego przekażemy dla jego kociej Przyjaciółki, która też trafiła do nas jakiś czas temu bardzo wycieńczona i teraz wymaga szczególnej opieki bo wyniszczenia z przeszłości mocno dają o sobie znać….

Nowy rok, nowe problemy…

Nowy rok, nowe problemy…
Rachunki za prąd to dla nas wszystkich horror. To taka niekończąca się historia, ledwie jeden opłacimy, przychodzi kolejny do opłacenia i to jeszcze większy. Naszym zwierzakom staramy się zapewnić wszystko co najlepsze. Na tym po prostu nie możemy oszczędzać. Przy tylu podopiecznych to się odbija na licznikach. Staramy się zapewnić każdemu mieszkańcowi Przystani podstawowy komfort, ciepło i dobre warunki. To nie byłoby możliwe bez Państwa pomocy. I znów prosimy o pomoc. O złotówkę, dwa złote, ogonek z konta, o każdy grosik. Do zapłaty mamy 2040 zł. Potrzebujemy 2040 osób, które wpłacą po 1 złotych.
Kobang ogrzeje każde serce w najbardziej zimowy, depresyjny dzień. Kobang, mimo niepełnosprawności to pies przepełniony miłością i radością. On kocha Przystań, kocha swój dom, kocha nas ludzi. To taki nasz przystaniowy antydepresant. Kilka minut z Kobangiem rozweseli każdego smutasa. On wielbi każdą porę roku, czy to zima, czy lato Kobiś jest szczęśliwy i tym szczęściem zaraża. Jednak nawet towarzystwo Kobanga nie pozwala nam zapomnieć o fakturze za prąd, jaką mamy do opłacenia...To dla nas spory kłopot i wiemy, że bez pomocy dobrych ludzi, nie poradzimy sobie... W zimie zużycie prądu jest większe. Znaczenie ma to, że szybciej robi się ciemno, dłużej palimy światło, gotujemy, aby każdy zjadł coś ciepłego, przynajmniej raz dziennie. Często też dogrzewamy grzejnikami. Na tym nie możemy oszczędzać. Przy tylu podopiecznych to się odbija na licznikach. Staramy się zapewnić każdemu mieszkańcowi Przystani podstawowy komfort, ciepło i dobre warunki. To nie byłoby możliwe bez Państwa pomocy. Z całego serca prosimy Was o wsparcie, o złotówkę, dwa złote, o ogonek z konta. Prosimy też o zaproszenie do pomocy Waszych znajomych, o udostępnienie. Bardzo potrzebujemy Waszej pomocy.
Można też wpłacić grosik na ten cel:
Komitet Pomocy dla Zwierząt
ul. Bałuckiego 7/37
43-100 Tychy
Konto : 91 1050 1399 1000 0022 0998 2426
z dopiskiem "prad"
Dla przelewów zagranicznych:
Nr IBAN: PL 91 10501399 1000002209982426
Nr BIC(SWIFT): INGBPLPW
Z góry pięknie dziękujemy za każdą pomoc

Urodziny Dominika!

Dzisiaj wyjątkowy dzień w życiu naszej Przystani. Urodziny obchodzi nasz Dominik. Bez Niego nie byłoby Przystani.
Kilka zdań to zdecydowanie za mało, aby opowiedzieć Wam jakim jest Człowiekiem i ile dobrego już zrobił. Spójrzcie na zdjęcia czy filmiki naszych podopiecznych, gdyby nie Dominik wielu z nich już dawno by nie było na tym świecie.
Znacie Dominika z wielu akcji, znacie ze zdjęć z filmów, na których opowiada Wam o naszych podopiecznych. Kto był w Przystani, ten zapewne miał okazję go poznać. Domin to niesamowicie dobry człowiek. To banalne zdanie, ale prawdziwe. Każdego dnia jest wzorem dla innych. Gdzie może tam pomaga. Bracia mniejsi mają w nim wielkiego sojusznika i przyjaciela. Często podejmuje się zadań uznawanych za trudne. To właśnie Dominik walczy o każdą żywą istotę. Raz ratuje psa, innym razem pomaga zabłąkanemu łabędziowi wrócić do rodziny, jeszcze innym występuje w sądzie. Wielokrotnie narażał swoje życie, zdrowie i bezpieczeństwo w walce o zwierzęta.Od wielu lat mówi o prawach zwierząt, od wielu lat prowadzi pogadanki w szkołach, przedszkolach i wielu innych miejscach, uczestniczy w manifestacjach. Jaki jest na co dzień ? Przede wszystkim zapracowany. Kiedy trzeba jest miły, dobry, wrażliwy a kiedy trzeba potrafi być stanowczy i bardzo uparty. Domin swoją największą miłością obdarzył właśnie naszych braci mniejszych. Dla niego nie ma podziałów na zwierzęta lepsze czy gorsze, ładniejsze czy brzydsze, fajne lub mniej fajne. Dla niego wszystkie zwierzęta są równe i każdemu należy się szacunek oraz pomoc. Dominik razem z Dorotą stworzyli dom dla wszystkich zwierząt niezależnie od ich rozmiaru, gatunku, koloru czy rasy. Każde potrzebujące zwierze otrzyma tu pomoc. Domin każdego podopiecznego Przystani Ocalenie traktuje z godnością i należnym szacunkiem, każdemu okazuje miłość. Dominik to bezkresne łąki łagodności, cierpliwości i dobra dla zwierząt. Kochają go psy, nawet te skrzywdzone, te które omijają mężczyzn szerokim łukiem, darzą go zaufaniem. Szczególnie mocno pokochał go nasz nieżyjący już Bartuś. Bartuś nie potrzebował w swoim życiu ludzi, unikał kontaktu, żył sam dla siebie. Kiedy zachorował i wymagał częstych wizyt w klinikach to właśnie towarzyszył mu Dominik. Kiedy zabierano Bartusia na badania, ten resztkami sił zrywał się i wypatrywał gdzie jest Dominik. Kiedy się pojawiał Bartuś merdał ogonem. Pierwszy raz kiedy był pod naszą opieką, zamerdał ogonem… Wtedy zrozumieliśmy, że na koniec życia na swojego ukochanego Pana wybrał Dominika i jemu zaufał… Bartuś tak samo mocno skradł serce Dominika. Kiedy był już bardzo, bardzo słaby, Dominik zabrał go do swojego pokoju żeby monitorować jego stan przez całą dobę. Kiedy nadszedł czas Bartusia na przekroczenie Tęczowego Mostu, Dominik towarzyszył mu do samego końca… To tylko jedna z takich historii. W ciągu tak wielu lat działalności Dominika takich historii było mnóstwo. Często Dominik jest z naszymi podopiecznymi od ich pierwszego dnia, niestety do tego ostatniego… Zazwyczaj on towarzyszy im kiedy nadchodzi ich czas… Dlaczego na Dominika spadł ten przykry obowiązek? Dlatego, że z nas wszystkich on potrafi zachować największe opanowanie i spokój. Mimo, że widzimy jak trzęsie mu się broda, jak szklą się jego oczy do samego końca zachowuje spokój i tłumi swoje emocje. Dlaczego? Nie dlatego, że wstydzi się płakać. Dlatego, że chce wspierać naszych podopiecznych w ich ostatniej drodze za Tęczowy Most, nie chce ich dodatkowo stresować ale przede wszystkim po prostu pozwala im odejść… Najważniejsze w momencie kiedy ktoś ważny dla nas postanawia odejść, po prostu mu na to pozwolić, nie zatrzymywać na siłę... To chyba najgorsza część naszej działalności ale dzięki Dominikowi dla nas jest to łatwiejsze do przetrwania. Kochamy go wszyscy. Obecność Domina w życiu każdego i każdej z nas jest ważna. Dzięki niemu życie nabiera nowej, nieznanej dotąd jakości. Nie wiemy skąd ma w sobie tyle siły, tyle determinacji i tyle miłości do zwierząt, ale ma i od lat, mimo różnych przeciwności walczy o ich lepszy byt. Od Dominika każdy może wiele się nauczyć. I jesteśmy mu za to ogromnie wdzięczni, że jest z nami, ze pokazuje nam każdego dnia, jak być lepszym człowiekiem. Chociaż czasem niemiłosiernie nas denerwuje to i tak cieszymy się, że go mamy i zawsze możemy na niego liczyć❤️❤️❤️
W dniu urodzin Dominik nie myśli o sobie, myśli o swoich przyjaciołach, wie jak bardzo cieszą się ze smakołyków, doskonale pamięta historie każdego z nich. Pamięta, ze niektóre konie jedyne co znały to siano. Nie znały smaku marchwi, nigdy nie próbowały lizawki, czy innych frykasów. Domin nie marzy o prezentach dla siebie. Założył zbiórkę urodzinową, bo chciałby, aby zwierzęta dostały coś pysznego z okazji jego urodzin. Zbiórka nie osiągnęła jeszcze celu. Zachęcamy Was do wsparcia zbiórki. To będzie najpiękniejszy prezent i najlepsze życzenia dla Dominika.
Dominiku kochany! Życzymy CI wszystkiego co najpiękniejsze. Dużo zdrowia, dużo siły, wielu powodów do radości i przyjaciół prawdziwych wokół Ciebie. Dalej tak dzielnie i wytrwale walcz o lepszy byt dla wszystkich zwierząt. Dziękujemy Ci za to jaki jesteś i po prostu za to, że jesteś. Dziękujemy Ci za Twoją niezastąpioną Przyjaźń i wsparcie od wielu już lat. Jesteś wyjątkowym Człowiekiem, niewielu takich po tym świecie chodzi ale nas spotkał ten zaszczyt tworzenia wspólnej historii jaką jest nasza Przystań Ocalenie ❤️ Z całego serca życzymy Ci spełnienia Twojego największego marzenia, że kiedyś wejdziesz do skupu koni rzeźnych i nie będziesz musiał wybierać. Wierzymy, że kiedyś wejdziesz i zabierzesz je wszystkie… Nigdy się nie zmieniaj i żyj nam 100 lat albo i jeszcze dłużej

Dokładnie za 2 dni będą kolejne urodziny naszego Dominika

Chyba nikomu nie musimy go przedstawiać. Część z Was zna go osobiście, część tylko poprzez internetową działalność. Dominik jest jednym z założycieli stowarzyszenia Komitet Pomocy dla Zwierząt oraz fundacji Przystań Ocalenie. To właśnie Dominika zazwyczaj spotykacie, kiedy przyjeżdżacie w odwiedziny, to Dominika zazwyczaj słyszycie w słuchawce, kiedy do nas dzwonicie. To on Was oprowadza i opowiada o mieszkańcach Przystani. To on często relacjonuje dla Was na żywo, różne wydarzenia, prosto z Przystani. To Jego zawsze widzicie w telewizji lub słyszycie Jego głos dobiegający z radiowych odbiorników, kiedy jest jakiś reportaż o naszej działalności. Dominik dla Nas jest wyjątkowym mężczyzną. Całe swoje życie podporządkował i poświęcił zwierzętom. Czasem potrafi być bardzo twardy i stanowczy - szczególnie, kiedy walczy o zwierzęta. Czasem potrafi być niesamowicie wrażliwy i kiedy coś go ruszy nie wstydzi się uronić łez ani do tego przyznać. Domin ma ogromne i niesamowicie dobre serce, kocha wszystkie zwierzęta- bez względu na ich gatunek, rasę, czy wygląd. Dla Niego nie ma zwierząt lepszych, ładniejszych, fajniejszych, tych którym warto pomóc albo tych, którym nie warto. Dla Niego wszystkie zwierzaki są równe- wszystkie tak samo zasługują na pomoc i szacunek. Właśnie dlatego w naszej Przystani mieszka tak wiele gatunków zwierząt bo Przystań to dom dla każdej potrzebującej istoty niezależnie czy jest to kot, pies czy też kura, krowa albo świnka. Dominika szczególnie mocno rusza los zwierząt gospodarskich i kiedy tylko ma możliwości nigdy nie odmawia im pomocy. Dlaczego? Dlatego, że ich nikt nie chce. Dlatego, że wielu traktuje je tylko jak produkty do zabicia i zjedzenia… Dlatego, że im wszyscy odmawiają pomocy tak jakby były gorsze, niepotrzebne czy na tę pomoc nie zasługiwały… Przez tyle lat uratował już wiele takich zwierząt, których nikt nie chciał. Doskonale wie jak niesamowicie mądre są kury, świnki czy krowy. Dlatego tak aktywnie walczy o ich prawa i poprawę losu chociaż w minimalnym stopniu.
Dominik to też głos rozsądku w naszej działaności. Kiedy my kierujemy się tylko sercem i emocjami, to właśnie Dominik sprowadza nas na ziemię i przypomina, że nie sztuką jest ocalić tylko przede wszystkim utrzymać czasem przez wiele, wiele lat. Dominik zawsze kieruje się zasadą, że najpierw musimy pamiętać o tych 500 istnieniach, które są już pod naszą opieką, żeby zapewnić im wszystko co niezbędne a dopiero potem może dalej pomagać tym potrzebującym. Dominik pełni w Przystani wszystkie możliwe funkcje- kiedy trzeba jest Prezesem w eleganckim ubraniu a kiedy trzeba jest po prostu Dominikiem w gumowcach i roboczym uniformie. Najczęściej jednak możecie zobaczyć go w tej drugiej wersji. Prezes kojarzy się z pracą za biurkiem, w wygodnym, przytulnym gabinecie z kawusią na biurku. Dominik jest tego całkowitym zaprzeczeniem. Bywają takie dni, że dla Dominika jedyną chwilą odpoczynku jest moment kiedy jedzie autem do weterynarza czy po niezbędne materiały albo jeżdżąc traktorem. To czasem jedyna chwila, kiedy po prostu może chwilę posiedzieć, nie bezczynnie ale po prostu chociaż na chwile jego nogi mogą odpocząć. Czasem bywają dni, kiedy Dominik się nie uśmiecha, nie tryska energią ani optymizmem, nie mówi zbyt wiele albo odpowiada zdawkowo czy oschle. Jednak nie można mieć mu tego za złe. Na barkach Dominika spoczywa ogromna odpowiedzialność za całą naszą działalność. Dominik musi ogarnąć cała papierologię, wszystkie rozliczenia, sprawozdania, podsumowania, zestawienia są na jego głowie. Dominik jest okropnym służbistą czym wielokrotnie doprowadza nas do szału ale tylko dzięki temu mamy taki porządek w całej dokumentacji i podczas wszelkich kontroli zazwyczaj jedyne co jest nie tak to literówki w treści. Dla Dominika dzień zawsze rozpoczyna się o 5 rano a kończy czasem późno w nocy. W ciągu dnia wykonuje różne prace w Przytulisku, albo gna gdzieś w trasę albo kursuje między klinikami, przychodniami lub stajniami. Wieczorami odpisuje na maile, opisuje rachunki, porządkuje papiery czy ogarnia inne sprawy związane z prowadzeniem działalności. Dla Niego nie ma weekendów, świąt, dni wolnych czy czasu na chorowanie. Dominik musi być zawsze na chodzie bo codziennie jest bardzo potrzebny. Zazwyczaj nie ma czasu nawet zjeść czy zrobić sobie herbaty bo o wypiciu nawet nie marzy.
Kiedy coś złego dzieje się naszym podopiecznym, kiedy chorują lub kiedy przychodzi ich czas zazwyczaj towarzyszy im Dominik. Nie ma zwierzaka, który nie kochałby Dominika, nawet te najbardziej wystraszone, najbardziej nieufne, przełamują się i zaczynają mu wierzyć. Bo Domin taki jest, otwarty, pełen wsparcia i dobroci dla braci mniejszych. Dla ludzi stara się ale czasem po prostu nie wychodzi mu to tak jakby chciał. Otwarcie mówi, że nie przepada za ludźmi. Każdego dnia widzi ofiary ludzkiej ułomności, bezmyślności. Widzi jak bardzo zniszczone są zwierzęta, które do nas trafiają- nie tylko fizycznie ale szczególnie psychicznie. A z tym mamy często najtrudniej sobie poradzić żeby im pomóc i polepszyć ich stan psychiczny. Dominika ludzie po prostu wiele razy zawiedli, oszukali, sprawili wiele przykrości, nadużyli jego dobroci i zaufania więc teraz jest bardzo, bardzo ostrożny. Zwierzęta nigdy mu tego nie zrobiły dlatego właśnie stały się całym jego światem i poświęcił im swoje życie i oddał serce. W chwili obecnej na utrzymaniu Przystani jest ponad 500 zwierząt, które mają swoje potrzeby. To wiele pyszczków, które trzeba wykarmić. 10 stycznia będą urodziny Dominika. Pojawią się życzenia, tablica Dominika zostanie zasypana gifami, zdjęciami i dobrymi słowami. Dominik najbardziej się ucieszy, kiedy w tym dniu, będzie mógł świętować swoje kolejne urodziny przy akompaniamencie mlaskania, chrupania, rżenia, beczenia, muczenia, poszczekiwania i miauczenia. Ma do Was prośbę, aby i w tym roku, każdy kto dobrze życzy Dominikowi , każdy kto zechce świętować jego kolejne urodziny, wpłacił drobną darowiznę na potrzeby zwierząt z Przystani Ocalenie. Sprawi mu to największa przyjemność, kiedy jego przyjaciele będą mogli świętować te urodziny pysznymi przekąskami. Będą rżeć, beczeć, muczeć, gęgać i gdakać – to będą najwspanialsze życzenia dla Dominika.

Kochani, za każdy gest, za każde miłe słowo, którym go obdarzacie w trudnych momentach, dziękujemy…
W dniu urodzin Dominika , każdy grosik, nawet najmniejszy będzie dla Niego najwspanialszym prezentem

Link do zbiórki:

➡️Klik⬅️

Link do zbiórki Dominika:

➡️Klik⬅️

Można też wpłacić kilka złotych na nasze konto:
91 1050 1399 1000 0022 0998 2426 z dopiskiem "Urodziny Dominika”
Komitet Pomocy dla Zwierząt
ul. Bałuckiego 7/37
43-100 Tychy
Dla przelewów zagranicznych:
Nr IBAN:
PL 91 10501399 1000002209982426
Nr BIC(SWIFT): INGBPLPW
link bezpośredni do płatności PayPal dostępny w zakładce " jak możesz pomóc" na naszej stronie www.przystanocalenie.pl lub wskazując adres email odbiorcy Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.

Z góry dziękujemy za każdą pomoc ❤